Paweł Kowalewski

Kilka słów o mnie i o tym jak pracuję
Image

Witam wszystkich, jestem Paweł :)


W telegraficznym skrócie: 19 lat byłem fryzjerem, ale jeśli mam być szczery, zdecydowanie wolę aparat niż suszarkę " :) Nie powiem, żeby zdobytych w tym fachu umiejętności nie doceniały moje panie młode, którym nie raz w trakcie sesji poprawiam fryzury. A jak z fryzjera zostałem fotografem? W ciągu ostatnich pięciu lat mojej pracy zawodowej w salonie zacząłem mocno interesować się fotografią i tak z biegiem czasu polubiłem robienie zdjęć, że przyszedł dzień, kiedy definitywnie pożegnałem się z nożyczkami.

Jaki klimat zdjęć preferuję, widzicie w moim portfolio. Lubię różnorodność i dynamikę. U par młodych doceniam przede wszystkim naturalność, którą gołym okiem dojrzy się na każdym zdjęciu. Cieszę się, gdy para młoda nie narzeka, jak mówię, że o 2 w nocy ruszamy na plener i ufa, że już kilka godzin później mimo niewyspania, nie będzie żałowała porannej pobudki. Oczywiście każda pora dnia i roku ma swój niepowtarzalny klimat. Powód, dla którego ja osobiście preferuję jednak godzinny poranne, to przede wszystkim światło, które o tej porze dnia jest dużo łagodniejsze niż np. o 12 w południe, kiedy to musicie mrużyć przed nim oczy. Ale o tych i innych kwestia istotnych dla fotografii, dzięki którym uzyskuję takie, a nie inne efekty, zawsze chętnie porozmawiam na spotkaniu. Pokazuję wtedy swoje zdjęcia i to zarówno na ekranie komputera w wersji cyfrowej, jak i na papierze w formie standardowych wydruków, żebyście mogli zobaczyć różnice. Do wglądu posiadam również kilka ślubnych fotoksiążek z moimi pracami. Potencjalnych klientów zapewniam, że mimo iż na stronie, nie publikuję wielu zdjęć z przyjęcia ślubnego, mam ich w swoim portfolio całe mnóstwo (nie dodaję z uwagi na prywatność tego niepowtarzalnego dnia). Moje noworoczne postanowienie na 2017 rok? Zacznę prowadzić bloga, na którym ujrzycie również kulisy sesji zdjęciowych, a do tego więcej nowych fotek. Myślę, że jak na dobry początek, to tyle.